Prawidłowe przygotowanie samochodu na zimę

Profesjonalna pomoc drogowa i tanie holowanie

Prawidłowe przygotowanie samochodu na zimę

15 listopada, 2019 Blog 0

Niskie temperatury, opady śniegu lub marznącego deszczu, szybko zapadające ciemności czy gęste mgły – okres zimowy zdecydowanie nie jest przyjazny ani dla samochodów, ani też dla kierowców. Można jednak nieco ułatwić sobie codzienne użytkowanie auta nawet w tym trudnym czasie. Wystarczy odpowiednio przygotować samochód na zimę.

Samochód sprawny zimą to nie tylko kwestia opon

Niektórym kierowcom wydaje się, że wystarczy zmienić opony z letnich na zimowe, ale to zdecydowanie za mało. Natomiast i to jest konieczne, jeżeli zależy nam na bezpieczeństwie własnym, a także innych użytkowników dróg. Opony letnie niezbyt dobrze sobie radzą na nawierzchniach pokrytych cienką warstwą lodu, błotem pośniegowym czy śniegiem. Mimo że ostatnie zimy nie należały do wyjątkowo mroźnych i śnieżnych, to nawet pojedyncze dni z nagłym załamaniem pogody pokazywały, którzy kierowcy wykazali się przezornością i w odpowiednim czasie zmienili komplet opon. Pozostali wręcz tamowali ruch, ponieważ poruszali się w tempie iście żółwim. Trudno się temu dziwić, skoro opony letnie nie wykazują tak dobrej przyczepności w warunkach zimowych, więc ślizgają się dość niebezpiecznie i tym samym stwarzają problemy z utrzymaniem właściwego toru jazdy. Dlatego nie warto czekać na ostatnią chwilę albo liczyć na łagodną zimę i już w listopadzie podjechać do wulkanizatora – w ten sposób omija się również kolejki i zarazem zmniejsza się prawdopodobieństwo wcześniejszego zakończenia jazdy na holowniku.

Zimówki zapewniają nie tylko zdecydowanie lepszą trakcję na nawierzchniach zmrożonych czy pokrytych śniegiem, ale również krótsze i skuteczne hamowanie. Minimalizują też ryzyko wpadniecia w poślizg. Jeżeli temperatury w ciągu dnia nie przekraczają 7 stopni Celsjusza, to znak, że czas zmienić opony na zimowe. Warto także pamiętać, że o ile w naszym kraju nie ma obowiązku jazdy na zimówkach, to już u naszych bezpośrednich sąsiadów na południu i na zachodzie poruszanie się bez opon zimowych może skutkować otrzymaniem mandatu. Lepiej nie ryzykować, kiedy całą rodziną wyjeżdża się na narty do kurortów słowackich czy austriackich.

auto na drodze zimą

Opony są zatem jednym z kluczowych czynników bezpiecznej jazdy w warunkach zimowych, ale na tym nie kończą się zadania dla każdego kierowcy. W kontekście hamowania znaczenie ma również prawidłowo działający układ hamulcowy i dlatego nie zaszkodzi przyjrzeć się, w jakim stanie są klocki hamulcowe i pozostałe elementy całego układu. Sprawdźmy, co jeszcze należy zrobić i jak przygotować samochód na zimę, aby nie mieć problemów z ruszaniem czy dobrą widocznością, a jazda okazała się jak najbardziej komfortowa.

Sprawny akumulator to bezproblemowy rozruch

W okresie zimowym szczególnie trzeba zadbać o akumulator, w innym wypadku pojawią się kłopoty z uruchomieniem pojazdu. Lepiej nie zapominać, że im niższa temperatura, tym mniejsza efektywność działania akumulatora. Przy silnych mrozach może spaść nawet o połowę, ale nawet wartości oscylujące wokół zera stopni Celsjusza oznaczają niemal dwudziestoprocentowe obniżenie sprawności akumulatora. Dlatego warto zerknąć na kilka rzeczy. Przede wszystkim ważny jest poziom napięcia oraz poziom elektrolitu. Czasami wystarczy akumulator nieco podładować, ale bywa i tak, że lepiej od razu wymienić akumulator na nowy. Na pewno to konieczne, kiedy jest użytkowany od kilku lat. Przy okazji warto skontrolować jego skuteczność ładowania przy silniku włączonym, aby wyłapać ewentualne problemy z alternatorem. Znaczenie ma również stan przewodów, które z upływem lat pokrywają się nie tylko warstwą zabrudzeń, ale i tlenków metali. W takiej sytuacji pojawiają się opory w przepływie prądu i trudno liczyć na efektywną pracę akumulatora i alternatora. Odpowiednie przygotowanie samochodu na zimę powinno zatem obejmować sprawdzenie działania akumulatora razem z przewodami.

Trzeba zadbać o dobrą widoczność na drodze

Chodzi o to, aby samochód był dobrze widoczny dla innych użytkowników dróg. Jednocześnie kierowcy nic nie powinno przesłaniać widoku, szczególnie z przodu. Kiedy sypie śnieg, pada marznący deszcz albo utrzymuje się gęsta mgła, to warunki są naprawdę kiepskie. W okresie zimowym należy je uznać raczej za standard niż wyjątek. Dlatego lepiej sprawdzić, czy światła działają prawidłowo. W sumie to nie tylko kwestia bezpieczeństwa i komfortu jazdy, ale również oszczędności – w razie zatrzymania przez policję portfel nieco się uszczupli. Przy okazji warto pamiętać, że reflektory powinny być odśnieżone, ponieważ i z tego powodu można dostać mandat.

Stan oświetlenia to nie wszystko. Znaczenie ma ponadto efektywność pracy wycieraczek. Ciężko się jedzie z rozmazanymi zanieczyszczeniami na szybie, których nie usuwają wycieraczki. Jeżeli tak się dzieje, to lepiej wymienić pióra. Wydatek niewielki, a przydatność naprawdę nieoceniona. Jednocześnie nie wolno zapominać o wymianie płynu do spryskiwaczy, ponieważ letni zamarza już przy niewielkim spadku temperatury poniżej wartości zera. Niektórzy kierowcy decydują się też na pokrycie wewnętrznych szyb specjalnym preparatem, który zapobiega osiadaniu na nich pary wodnej. Na pewno warto to rozważyć, ponieważ zaparowane okna nie ułatwiają jazdy i są po prostu dość irytujące.

Przygotowanie samochodu na zimę – na co jeszcze zwrócić uwagę?

Konieczne jest przejrzenie stanu płynów eksploatacyjnych. Była mowa o płynie do spryskiwaczy, ale przecież jeszcze większe znaczenie ma olej silnikowy. Przy niskich temperaturach olej nieco zgęstnieje, a wtedy smarowanie jednostki napędowej nie jest optymalne. Sytuacja się dodatkowo komplikuje, kiedy olej jest zużyty albo jego poziom okazuje się zbyt niski. Dlatego lepiej sprawdzić zarówno poziom, jak i stan oleju silnikowego przed nadejściem zimy. Na tym nie koniec, ponieważ znaczenie ma temperatura zamarzania płynu chłodniczego. Jeżeli byłaby za wysoka, to płyn mógłby zamarzać, a to już grozi uszkodzeniem silnika. Problem dotyczy przede wszystkim samochodów zaparkowanych przez cały czas na zewnątrz. Jednocześnie warto też sprawdzić, czy płyn hamulcowy nie ma w sobie wilgoci. Tak się może zdarzyć, a wtedy skuteczność hamowania pozostawia wiele do życzenia.

zaśnieżona szyba

Przygotowanie samochodu na zimę powinno również obejmować kwestie komfortu jazdy. Lepiej wymienić filtr kabinowy, jeśli dawno się tego nie robiło. Przebywanie w aucie, w którym jest stary filtr kabinowy może wywoływać reakcje alergiczne – w końcu to siedlisko bakterii i grzybów. Nowy filtr skuteczniej radzi sobie z zatrzymywaniem szkodliwych cząstek powietrza, a przecież powietrze w naszym kraju jest naprawdę mocno zanieczyszczone (szczególnie w okresie zimowym). Warto także pamiętać, że niesprawna wentylacja prowadzi do mocnego parowania szyb. Wielu kierowców zapomina, że tekstylne wycieraczki powodują przenikanie wilgoci pod wykładzinę podłogi. Jeżeli temperatura jest niska, to trudno liczyć na szybkie wysuszenie mokrej podłogi, a wtedy wejście do pojazdu oznacza błyskawiczne parowanie szyb. Dlatego zaleca się wymianę wycieraczek na nieco mniej eleganckie, ale na pewno skuteczniejsze w okresie zimowym, wycieraczki gumowe. One zatrzymują wilgoć powstałą z naniesionego śniegu czy błota pośniegowego.

Pozostaje jeszcze kwestia ogrzewanie w aucie. Problemy z nim dają się we znaki – może niekoniecznie na krótkiej trasie, ale przebywanie w nieogrzewanym samochodzie nawet przez godzinę do przyjemnych nie należy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *