Awaria samochodu na autostradzie – co robić?

Profesjonalna pomoc drogowa i tanie holowanie

Awaria samochodu na autostradzie – co robić?

30 lipca, 2019 Blog 0
autostrada a na niej TIRy

Awaria samochodu na autostradzie? Nie trać głowy. Podpowiadamy, co musisz zrobić w takiej sytuacji.
Awaria samochodu najczęściej zaskakuje kierowcę w najmniej spodziewanym momencie. Niektórzy w takiej sytuacji tracą głowę, szczególnie gdy problem pojawi się na autostradzie. Fakt, że to mało komfortowe miejsce na postój, szczególnie na autostradach w naszym kraju. Podpowiadamy zatem, co możesz, a co wręcz musisz zrobić, kiedy samochód zepsuje się właśnie na autostradzie.

Awaria na autostradzie to nie koniec świata

Można narzekać (i słusznie) na jakość polskich autostrad, jednak i tak ruch na nich jest codziennie bardzo duży. Wielu kierowców decyduje się na przejazd autostradą ze względu na możliwość skrócenia czasu podróży i ominięcia zakorkowanych zazwyczaj większych i mniejszych miejscowości. Różnice czasowe są szczególnie mocno odczuwane, kiedy do przejechania jest kilkaset kilometrów. Jednak wizja unieruchomienia samochodu na autostradzie przeraża większość kierowców. Na pewno to jedno z najgorszych miejsc na awarię samochodu – stanąć można wyłącznie w przeznaczonym do tego miejscu i raczej nie ma co liczyć na naprawę usterki na miejscu. Najczęściej pozostaje wezwanie pomocy drogowej, która odholuje pojazd na lawecie.

autostrada

Pamiętaj – jeżeli samochód popsuje się na autostradzie, ale masz możliwość kontynuowania jazdy, to nie stawaj na pasie awaryjnym, tylko postaraj się jakoś dojechać do najbliższego zjazdu. Na pewno to ułatwi dojazd pomocy drogowej. Jednocześnie należy takie zachowanie uznać za bezpieczniejsze – każdy postój na autostradzie wiąże się z podwyższonym ryzykiem doprowadzenia do nieprzyjemnych zdarzeń. Zagrożenie wynika przede wszystkim z dużych prędkości, jakie są rozwijane przez samochody, a czasem też z nieostrożności kierowców. Bywa i tak, że po zjechaniu z autostrady wezwana pomoc drogowa jest w stanie doprowadzić pojazd do użytku na miejscu i nie ma konieczności brania auta na lawetę. Jedna uwaga – poruszanie się po pasie bezpieczeństwa wymaga ogromnej ostrożności i jazda nim nie może być kontynuowana, jeżeli nie możesz poruszać się z prędkością większą niż 40 km/h.

Awaria na autostradzie – zadbaj o bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników drogi

Jeżeli tylko zauważysz, że dzieje się coś niepokojącego z samochodem, np. zapali się jedna z kontrolek w kolorze czerwonym, to lepiej od razu zjedź na pas awaryjny i włącz światła awaryjne. Kontynuacja jazdy może oznaczać, że nagle zgaśnie silnik. Aż serach pomyśleć, czym to mogłoby się skończyć przy szybkościach rozwijanych na autostradzie. Nie warto ryzykować. Po zjeździe na pas awaryjny musisz pojazd dobrze oznakować, co pozwoli go uchronić przed przypadkowym uderzeniem przez inny samochód, którego kierowca się zagapi i nie zauważy, że coś stoi na poboczu. Aha, postaraj się zaparkować auto jak najbliżej barierek.

Pierwsza kwestia to światła awaryjne, ale one nie wystarczą i przepisy nakazują jeszcze inne zasady zachowania w takiej sytuacji. Niestety musisz wysiąść z pojazdu i to od strony pędzących samochodów, więc zachowaj wyjątkową ostrożność, ewentualnie spróbuj wyjść od strony pasażera. W odległości około 100 metrów za samochodem postaw trójkąt ostrzegawczy. Czasami trudno prawidłowo ocenić odległość, ale tu pomocne się okazują słupki drogowe, które rozmieszczone co 1000 metrów od siebie. Od razu też sprawdź, jaki słupek znajduje się najbliżej, żeby pomoc drogowa wiedziała, dokąd się udać. Kiedy stoi już trójkąt, to najlepiej przejdź razem z pasażerami poza barierkę oddzielającą drogę od pobocza. Ze względów bezpieczeństwa lepiej nie siedzieć w samochodzie, ani też nie przebywać bezpośrednio obok niego. W razie jakiegoś zdarzenia barierka stanowi dobrą osłonę przed uderzeniem auta.

droga za granicą z autem na poboczu

Na marginesie warto dodać, że mimo braku obowiązku posiadania kamizelki odblaskowej w naszym kraju, to w sytuacji przymusowego postoju na autostradzie niezwykle się przydaje. Kierowca w kamizelce staje się lepiej widoczny dla innych użytkowników drogi i niekoniecznie dotyczy to tylko czasu po zmroku. Dobrze mieć nawet więcej niż jedną kamizelkę, aby również pasażerowie mogli ją założyć w przypadku awarii i konieczności opuszczenia samochodu. Co ważne, kamizelka odblaskowa jest obowiązkowa w większości państw europejskich, o czym dobrze pamiętać, kiedy rusza się własnym pojazdem za granicę. W każdym razie na pewno poprawia bezpieczeństwo, a przecież wydatek na nią jest niewielki.

Wezwij pomoc drogową

Jeżeli samochód został odpowiednio oznakowany, to następnym krokiem jest oczywiście wezwanie pomocy drogowej. Jeżeli w pobliżu znajduje się budka z telefonem alarmowym, to do niej podejdź. W takiej sytuacji nie musisz nawet znać precyzyjnie swojej lokalizacji. Budki są rozmieszczone co 2 kilometry, po obu stronach autostrady. Jeżeli obawiasz się iść do budki, to po prostu zadzwoń na numer, który znajdziesz na bilecie otrzymanym na bramce wjazdowej. Kiedy pomoc drogowa nadjedzie, to przede wszystkim profesjonalnie zabezpieczy miejsce awarii – pachołkami oraz pojazdem z sygnalizacją świetlną. W końcu wsadzanie zepsutego samochodu na lawetę trochę trwa.

Wszelkie kwestie związane z holowaniem pojazdu na autostradzie reguluje kodeks drogowy. Trzeba pamiętać, że jest ono możliwe jedynie poprzez holownik pomocy drogowej. Trudno byłoby nawet liczyć na pomoc innego kierowcy. Ze względów bezpieczeństwa lepiej nie próbować nikogo zatrzymywać, aby nie doprowadzić do tragedii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *